Nieuzasadniony jest wniosek Polski dotyczący długiego okresu ochronnego
dla naszej ziemi - uważa Unia Europejska.
Z przecieków wiadomo, że do "15" nie przemawiają nasze argumenty o
interesie narodowym, obawach społecznych czy różnicy cen ziemi w Polsce
i krajach Unijnych. Bruksela chce aby umowa w sprawie ziemi była oparta
na zdecydowanie bardzie materialnych podstawach i dlatego domaga się od
rządu Jerzego Buzka dodatkowych informacji - między innymi na temat cen
na naszym rynku nieruchomości.
Pierwsza runda rokowań na temat ziemi rozpoczyna się w najbliższy
czwartek. Wtedy główny polski negocjator z Brukselą Jan Kułakowski
dostanie oficjalny dokument w tej sprawie.
Czym skończą się negocjacje z Unią Europejską?
Dla Polski, zdaniem rządu korzystne byłoby zaproponowane już
rozwiązanie:
18 lat okresu ochronnego w przypadku ziemi rolnej, 5 lat na zakup
terenów pod inwestycje.