Trzech chłopców z Mysłowic z ciężkimi obrażeniami trafiło wczoraj do Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach. Dzieci bawiły się górniczymi spłonkami. W trakcie zabawy doszło do wybuchu. Ranni chłopcy są rodzeństwem.

W najcięższym stanie jest 7-latek. Chłopiec ma rany szarpane brzucha i uda. Konieczna była operacja.

6- i 14-latek odnieśli mniej niebezpieczne obrażenia. Lekarze mówią, że życiu tej dwójki nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.

Chłopcy bawili się spłonkami na poddaszu. W momencie, kiedy doszło do eksplozji, w mieszkaniu była matka i jej konkubent. Nie wiadomo, w jaki sposób materiał wybuchowy trafił w ręce dzieci. Wyjaśnić ma to policyjne dochodzenie.

Foto: Archiwum RMF

06:10