W kilka tygodni po poważnej awarii sieci energetycznej, dziś w stolicy Rosji prądu nie ma w pięciu dzielnicach.

Władze tłumaczą że awarię spowodował silny wiatr i ulewny deszcz - na jedną z linii spadł pień drzewa, powalony przez wichurę. Nie jeżdżą tramwaje i trolejbusy, metro kursuje normalnie. Niemal miesiąc temu Moskwa sparaliżowana została awarią sieci energetycznej - w wagonach kolei podziemnej uwięzionych przez kilka godzin było około 20 tysięcy ludzi.