Reprezentacyjną moskiewską stację metra zalewają gruntowe wody, a budowlańcy bezradnie rozkładają ręce. Stacja Majakowskaja to perła stalinowskiego klasycyzmu, teraz ozdobiona kałużami i ściekającą po ścianach wodą.

Wody gruntowe zalewają stację od pięciu lat, ale zamiast rozwiązać problem, dyrekcja metra przeprowadziła kosztowny remont. Odnowiono posadzki, ornamenty na ścianach, wstawiono nowe schody ruchome, a woda jak ciekła tak cieknie.

Mieszkańcy Moskwy żartują, że można by cieknącą wodę wykorzystać w celach dekoratorskich, zbudować sztuczny strumień, którym woda by spływała. Inni przekonują, że to wstyd i hańba kiedy na jednej z reprezentacyjnych stacji  z niedoróbkami walczy się przy pomocy wiader i ścierek.