W suwalskim sądzie zapadł wyrok 25 lat więzienia dla dwóch sprawców brutalnego morderstwa w lesie koło Zelwy na Suwalszczyźnie. Dwaj pozostali oskarżeni w tej dostali 7 i 6 lat pozbawienia wolności. Inicjator zbrodni nadal jest poszukiwany.

Do zbrodni doszło w czerwcu ubiegłego roku. Pięciu mężczyzn uprowadziło Stanisława B. do lasu w okolicach miejscowości Zelwa. Przykuli go do drzewa kajdankami i zaczęli bić. Trzech z nich Czesław Dawidowicz, Wiesław Janculewicz i ukrywający się do dziś Witold Zdancewicz znęcali się nad nim przez dłuższy czas, na końcu zabijąjc go ciosem noża w serce. Dla zatarcia śladów od ciała odcięli głowę aby trudniej było zidentyfikować zwłoki. Stanisław B. zginął bo wcześniej ukradł nóż jednemu ze sprawców. W stosunku do dwóch mężczyzn skazanych na 25 lat więzienia, sąd zastrzegł, że najwcześniej na wolność będą mogli wyjść za lat 20. Uzasadniając wyrok sędzia podkreślił, że główny inicjator zbrodnii nadal przebywa na wolności a to właśnie on powinien otrzymać najwyższy wymiar kary czyli dożywocie.

11:30