Rozstawiona z "jedynką" Angelique Kerber zmierzy się z Rosjanką Anastazją Pawliuczenkową w finale tenisowego turnieju WTA Tour na twardych kortach w meksykańskim Monterrey. „To będzie ciężkie spotkanie. Postaram się dać z siebie wszystko” – zapowiedziała Niemka.


W półfinałach Kerber pokonała inną rosyjską zawodniczkę Marię Kirilenko (3) 6:4, 2:6, 6:2, a Pawliuczenkowa wygrała z Rumunką Monicą Niculescu 3:6, 6:2, 6:4.

Anastazja Pawliuczenkowa jeszcze nigdy nie przegrała w Monterrey. Na turniejach w tym mieście zwyciężała już 14 razy. Dwukrotnie - w 2010 i 2011 roku - wyjechała stamtąd z główną nagrodą. W ogóle nie brała udziału w zeszłorocznych zmaganiach  w hiszpańskim mieście.

Po pierwszym występie tutaj powiedziałam sobie, że byłoby wspaniale wygrać cały turniej 3 razy - wspominała Rosjanka. Teraz czuje się wspaniale. Niczego się nie spodziewam po finale. Chce się nim po prostu cieszyć i dobrze zagrać - podkreśliła. 

Angelique Kerber występuje w Monterrey poraz pierwszy. Również jest niepokonana, ale z oczywistych względów może się poszczycić wyłącznie bilansem spotkań 4:0. To będzie kolejny ciężki mecz. Mam nadzieję, że obie zagrany dobrze. Postaram się dać z siebie wszystko. Liczę na to, że wiele osób będzie mnie wspierać - przyznała Niemka.

(mn)