Do podobnej historii, do jakiej doszło w Poznaniu, gdzie arcybiskup Juliusz Paetz miał molestować współpracowników doszło również w Austrii. Wiosną 1995 roku, z podobnych powodów, zmuszony został do ustąpienia kardynal Hans Hermann Groer - arcybiskup Wiednia, i przewodniczący austriackiego episkopatu.

Jeden z byłych wychowanków Groera o wykorzystywanie seksualne kleryków w seminarium duchownym. Późniejszy kardynał, aby zmusić podopiecznych do uległości nie wahał się nawet wykorzystywać tajemnicy spowiedzi. Kardynał długo milczał umacniany w swej postawie przez hierarchię kościelną. Watykan początkowo nie tylko nie widział potrzeby odwołania kardynała z funkcji przewodniczącego austriackiego episkopatu, ale nawet rozważał powołanie go na następną kadencję. Groer zrezygnował dopiero ze wszystkich funkcji kiedy oburzenie społeczeństwa sięgnęło szczytu a kościołowi groziło wyludnienie.

Podobne doniesienia napływają również ze Stanów Zjednoczonych. Archidiecezja Filadelfii poinformowała, że ma wiarygodne dowody na to, iż 35 księży seksualnie molestowało dzieci. Nie jest to jednak sprawa z ostatnich miesięcy - ciągnie się to już od wielu lat. Ofiarami księży padło co najmniej 50 dzieci. Archidiecezja przekazała policji nazwiska księży obecnie podejrzewanych o molestowanie dzieci, podkreślając, że w tym przypadku zastosuje się do obowiązującego prawa stanowego. Sprawy z przeszłości woli utrzymać w tajemnicy.

06:50