Trumny eleganckie, ale bez ozdób, falban i koronek, jedynie z krzyżem i antabami, niezmiennie od lat najbardziej podobają się tak w Polsce, jak i w Europie - twierdzi producent trumien z Turku w województwie wielkopolskim.

Mimo to na targach branżowych, organizowanych w różnych krajach, za każdym razem można oglądać nowe propozycje producentów trumien. Niedawno we Włoszech zaprezentowano np. trumny otwierane pilotem, otwierane w dwóch częściach, a także przeznaczone do chowania w murach trumny ze specjalnym kranikiem, chroniącym przed rozsadzeniem ścian przez gazy będące efektem rozkładu zwłok.

Trumny typu niemieckiego są wysokie, strzeliste i całkowicie wykonane z materiałów ekologicznych, które w trakcie spalania nie wydzielają szkodliwych substancji. Te wymagania narzuca fakt, iż w protestanckich Niemczech ok. 90 procent zmarłych poddawanych jest kremacji. Trumny produkowane zgodnie z technologią włoską nie nadają się do kremacji, bo nie jest ona we Włoszech zbyt popularna. Są bardzo eleganckie, pokryte lakierem o lustrzanym połysku, niskie, rozszerzające się do wysokości ramion i zwężające się do stóp. Używa się do nich wyłącznie plastikowych łączeń. Włoski typ trumien zdecydowanie zdobył sobie także polski rynek. W naszym kraju kremacje stanowią zaledwie 3 procent pochówków. Mniej już produkuje się trumien według tradycyjnej polskiej technologii, z tarcicy sosnowej i dębowej. Tylko nieliczne robi się z kosztownego drewna mahoniowego.

Niecodziennym zamówieniem jakie ostatnio realizowano w turkowskiej firmie była trumna metalowa, lakierowana, z dębową wkładką wewnątrz. Była przeznaczona dla zmarłego z rodziny cygańskiej.

21:00