Liczba śmiertelnych ofiar w wypadkach spada. Z danych Ministerstwa Transportu wynika, że w ciągu ostatnich czterech miesięcy na polskich drogach zginęło ponad 10 procent mniej osób niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Resort przyznaje jednak, że wciąż liczba zabitych jest bardzo duża. Ministerstwo chce, by do 2010 roku liczba ofiar wypadków spadła o połowę.

Okazuje się, że głównymi winowajcami na drogach są kierowcy a nie jak się ostatnio coraz częściej mówi - w niewłaściwych miejscach przechodzący piesi. Główną przyczyną pozostaje niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. To około 30 procent wszystkich tragedii na drogach. Są jednak również inne ważne przyczyny: "Nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe przejeżdżanie przejść dla pieszych i nieprawidłowe wyprzedzanie" - wymienia Jerzy Widzyk minister transportu. Resort chce zmniejszyć ilość ofiar śmiertelnych na polskich drogach. Ma temu służyć specjalny program Gambit. Zdaniem resortu powinno dojść również do zmian legislacyjnych. Przykładem stołeczna "50" czyli strefowe ograniczenie prędkości, które według statystyk zmniejszyło liczbę ofiar o połowę. Powstał również program polepszania jakości naszych dróg zaplanowany prawie na 15 lat. Posłuchaj relacji warszawskiego reportera RMF FM Romana Osicy:

foto RMF FM

06:45