„Chcemy być partią rządzącą. To my mamy zapraszać do koalicji, a nie być do niej zapraszani” – stwierdził szef SLD Leszek Miller na spotkaniu partii w Łodzi. „Niebo nad Polską nie może być czarne lub brunatne. Musi być błękitne z czerwienią wschodzącego słońca" – zastrzegł.

Miller przypomniał, że dwa nadchodzące lata to wielki maraton wyborczy. SLD  wystartuje do niego już 14 grudnia w Sosnowcu, kiedy odbędzie się krajowa konwencja partii.

Zdaniem byłego premiera, zbliżające się wybory do europarlamentu odpowiedzą na pytanie, jaką siłą jest europejska lewica . Ważniejsze mają być jednak wybory samorządowe. Każda radna, każdy radny, wójt, burmistrz czy prezydent to polityczna biżuteria SLD która nie ma ceny - stwierdził Miller.

Mówiąc o możliwych koalicjach na szczeblu samorządowym szef SLD podkreślił, że "góra" nikomu nic nie będzie narzucać. Zastrzegł, że chciałby jednak, aby po wyborach zarówno tych w 2014 roku jak i parlamentarnych w 2015 to jego partia zapraszała innych do koalicji.