5 osób zginęło w tragicznym wypadku na torach kolejowych pod Małkinią w województwie mazowieckim. Na niestrzeżonym przejeździe w miejscowości Zawisty Podleśne pociąg uderzył w autobus, wynajęty do przewozu uczniów ze szkoły podstawowej.

Pod kołami pociągu zginęło 5 osób: dwoje dzieci i troje dorosłych, w tym kierowca autobusu. Ponadto rannych zostało 5 młodych pasażerek. Odwieziono je do szpitala. Lekarze walczą o życie najciężej rannej, która – jak poinformowali - doznała obrażeń czaszkowo-mózgowych. Dziewczynka musi być poddana tomografii komputerowej.

Życiu pozostałych 4 rannych nie grozi niebezpieczeństwo. Stan dwóch z nich lekarze określają jako średni, a dwóch kolejnych jako dobry. Pozostali pasażerowie nie wymagali hospitalizacji. Pomocy udzielano im na miejscu tragedii.

Wciąż nie wiadomo, dlaczego autobus wjechał wprost pod pociąg. Policja nie wyklucza żadnej wersji: błędu kierowcy, jego zasłabnięcia, awarii.

Reporterka RMF ustaliła, że na przejeździe dochodziło już do wypadków. Od kilku lat okoliczni mieszkańcy starali się, aby zamontowano na nim szlaban i sygnalizację świetlną. Niestety, bezskutecznie. W Zawistach była rano reporterka RMF Agnieszka Burzyńska. Posłuchaj:

O tym, że stan przejazdów kolejowych zagraża bezpieczeństwu, Najwyższa Izba Kontroli alarmowała już w lipcu 2000 roku. NIK stwierdził wtedy, że przejazdy są nieoznakowane, a znaki, jeśli już są, to słabo widoczne, zaś niektórzy pracownicy PKP źle obsługują rogatki.

Większość urządzeń pochodzi z lat 60. i 70. Nie mają aktualnych świadectw dopuszczenia do eksploatacji.

Foto: Robert Chojecki, RMF Warszawa

08:00