Ponad 250 policjantów będzie ochraniało dzisiejszy Marsz Żywych w Oświęcimiu. Przyjedzie tam kilka tysięcy Żydów, by oddać hołd pomordowanym w hitlerowskim obozie koncentracyjnym. Policja, w związku z konfliktem na Bliskim Wschodzie już od jakiegoś czasu ochrania miejsce marszu - powiedział nam rzecznik małopolskiej policji.

Do Oświęcimia przyjedzie około 2000 młodych Żydów z całego świata i 500 Polaków, uczci pamięć ofiar Shoah. Młodzież przejdzie tak zwaną Drogą Śmierci z byłego hitlerowskiego obozu KL Auschwitz do KL Birkenau. Goście specjalni dzisiejszego marszu to minister edukacji Izraela oraz szef tamtejszej policji. Marsz rozpocznie się o godzinie 13.00. Dwie godziny później odbędzie się uroczystość pod Międzynarodowym Pomnikiem Ofiar Obozu.

Chronić go będzie izraelska ochrona oraz polska policja, która już od kilku dni pilnuje miejsca merszu: "Taka ochrona ma miejsce od 3 kwietnia. My patrzymy wszyscy przez pryzmat tego co dzieje się na Bliskim Wschodzie, tego do czego doszło we Francji. Musimy brać pod uwagę wszelkie okoliczności, chociaż nie było żadnych informacji, które w jakiś sposób bezpośrednio mówiłyby o jakimkolwiek zagrożeniu" – powiedział inspektor Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji. Więcej w relacji reportera RMF, Marcina Buczka:

Marsze Żywych od 1988 roku organizuje izraelskie ministerstwo oświaty we współpracy z organizacją "March of the Living". Odbywają się tradycyjnie w Dzień Pamięci Ofiar Zagłady (Jom Ha-Shoah). W pierwszym Marszu wzięło udział około 1,5 tysiąca Żydów. Począwszy od roku 1996 Marsze Żywych odbywają się każdego roku. Największy dotychczas Marsz - z udziałem ponad 6 tysięcy Żydów - odbył się w 1998 roku. Poprowadzili go premierzy: Polski - Jerzy Buzek i Izraela - Benjamin Netanjahu.

foto Marek Balawajder RMF Kraków

08:00