Szef MSWiA Joachim Brudziński zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu będzie wniosek o odwołanie Marka Opioły z funkcji szefa komisji ds. służb specjalnych. To pokłosie afery ze spotem wyborczym, w którym poseł użył policyjnych śmigłowców.

Na filmie urzędujący szef sejmowej speckomisji, w taktycznej kamizelce, wychodzi z uruchomionego śmigłowca z napisem policja i wita się z antyterrorystami. Czy poseł widzi coś niestosowanego w wykorzystywaniu wizerunku i sprzętu policji do prywatnej kampanii wyborczej?

Ku zaskoczeniu, nie. Reporter RMF FM w rozmowie z politykiem usłyszał kuriozalne tłumaczenia. Marek Opioła przekonywał, że każdy kandydat w wyborach może się zwrócić do szefa policji o udostępnienie śmigłowca. Co więcej - nie ma mowy, by wykorzystał swą sejmową funkcję i nie ma problemu z użyciem policjantów do prywatnej walki wyborczej.

Dla mnie jest to sytuacja niekomfortowa, że policja, którą bardzo szanuję i cenię... że jest dym o to. Wydaje mi się, że nie są to najważniejsze kwestie w kampanii wyborczej - w ten sposób poseł Marek Opioła skomentował w rozmowie z dziennikarzem RMF FM medialne poruszenie wywołane wykorzystaniem przez niego policyjnego Black Hawka w spocie wyborczym.

Całą rozmowę reportera RMF FM Krzysztofa Zasady z posłem Markiem Opiołą przeczytasz <<< TUTAJ >>>

Tymczasem rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Ciarka potwierdza, że owszem Marek Opioła w kwietniu zwrócił się do szefa policji z pismem o zgodę na zrealizowanie materiału filmowego ze śmigłowcami stojącymi na lotnisku. Nie było jednak mowy o spocie wyborczym. Poseł argumentował wtedy, że spot ma być wykorzystywany w jego bieżącej pracy szefa sejmowej speckomisji.

Nie wiedzieliśmy, że policyjny sprzęt i funkcjonariusze zostaną wykorzystani w spocie wyborczym - podkreślił Mariusz Ciarka.

Swojego oburzenia całą sprawą nie krył Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk, który stwierdził, że "czuje się zbulwersowany i oszukany" przez posła. Następstwem było wysłanie przez policję listu do parlamentarzysty.

"W piśmie nie było mowy o angażowaniu policji do celów kampanii wyborczej, co jest w mojej ocenie niedopuszczalne. (...) Apolityczność policji to jeden z fundamentów funkcjonowania podległej mi służby"- napisał Szymczyk.

Ostatecznie poseł Marek Opioła na prośbę szefa policji kontrowersyjny spot usunął z internetu. 

Minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu będzie wniosek o odwołanie posła Opioły ze stanowiska przewodniczącego Komisji ds. Służb Specjalnych. Przyznał, że rozmawiał o tym już z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i z przewodniczącym klubu PiS.


Uznał też, że poseł PiS powinien zwrócić ewentualnie poniesione przez policję koszty związane z użyczeniem śmigłowca. Jeżeli zostały poniesione jakiekolwiek koszty związane z użyczeniem tego śmigłowca, powinny one ostać uregulowane z pieniędzy prywatnych pana posła, a jeżeli policja nie poniosłaby kosztów (...) to zasadne, według mnie, wydaje się, aby została wpłacona przez pana posła kwota na fundusz stowarzyszenia rodzin poległych funkcjonariuszy policji - oświadczył minister.