Protestująca przeciwko odwołaniu koncertu rockowego młodzież spowodowała wczoraj w Magdeburgu zamieszki, w których rannych zostało dziesięć osób. Straty szacuje się na 100 tysięcy euro.

Grupa rockowa odwołała koncert z powodu zbyt dużej ilości widzów w sali koncertowej. Rozwścieczony tym tłum zaczął podpalać pojemniki na śmieci i wznosić barykady. Na policjantów posypały się kamienie i butelki. Chuligani rozbijali szyby i niszczyli samochody. Sytuację udało się opanować 100 wysłanym do zaprowadzenia porządku policjantom.