Prokuratura Wojskowa w Zielonej Górze ustala przyczyny śmierci młodego żołnierza w jednostce w Krośnie Odrzańskim w Lubuskiem. Mężczyzna został wczoraj postrzelony w czasie pełnienia warty z broni swojego kolegi.

Na razie wiadomo, że młody szeregowiec pełnił wartę z równym sobie stopniem kolegą. Obaj żołnierze stali w odległości 20 metrów od siebie. W pewnym momencie z karabinu jednego z nich padł strzał. Drugi z wartowników został trafiony w głowę i zginął na miejscu.

Prokuratura nie wyklucza zabójstwa: Wartownik, który pełnił służbę na sąsiednim posterunku, zszedł z tego posterunku i z odległości 20 metrów oddał strzał. Zakładamy wstępnie takie dwie robocze wersje: albo tu chodzi o nieostrożne obchodzenie się z bronią, albo nie wykluczamy tego, że może to być nawet zabójstwo - twierdzi prokurator wojskowy Bohdan Pikala.

Jedyny świadek zdarzenia, żołnierz, z którego broni padł strzał, jest teraz w ciężkim szoku. Wczoraj nie można było go przesłuchać, będzie to możliwe najwcześniej dziś. Dla obu żołnierzy była to pierwsza warta. Jak wynika z relacji kolegów, ich wzajemne relacje nie budziły żadnych zastrzeżeń.

06;00