W Lublinie dwie starsze kobiety pukały do mieszkań i zbierały pieniądze do ręcznie zrobionej puszki. Posługiwały się przy tym podrobionymi upoważnieniami. Kobiety wzbudziły jednak podejrzenia jednego z mieszkańców...

Mężczyzna, do którego drzwi zapukały staruszki podające się za kwestarzy, zanim wrzucił pieniądze do skarbonki zadzwonił do Polskiego Czerwonego Krzyża. Tam dowiedział się, że w tym czasie nie jest prowadzona żadna kwesta, a co więcej zabronione jest zbieranie pieniędzy po domach. „Mamy prawo kwestować tylko w miejscach publicznych. Absolutnie nie wolno nam wchodzić do mieszkań, domów czy kwestować w obiektach zamkniętych” - powiedziała Barbara Nazarkiewicz z lubelskiego oddziału PCK. Babcie uciekły. Ile osób udało im się nabrać w ten sposób - nie wiadomo. Teraz dwóch przedsiębiorczych staruszek poszukuje policja. Posłuchaj relacji lubelskiego reportera radia RMF FM Krzysztofa Kota:

03:55