Kserokopie ważnych dokumentów krążą po Kraśniku na Lubelszczyźnie. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że są to szczegółowe zalecenia prokuratora dotyczące sposobu prowadzenia śledztwa w sprawie pracy i kontrowersyjnych decyzji burmistrza miasta.

Do tej pory nie ustalono, w jaki sposób dokumenty dostały się w niepowołane ręce. Prokuratura zamierza wszcząć postępowanie wyjaśniające. W kręgu podejrzeń znajduje się prokuratura (inna niż kraśnicka), policja, a także UOP. Wyciek dokumentów bulwersuje tym bardziej, że osoba burmistrza i jego sposób rządzenia od dawna oburzają zarówno mieszkańców jak i radnych miasta. Teraz, kiedy te dokumenty krążą wśród kraśnickiej społeczności, istnieje duże prawdopodobieństwo, że osoby zainteresowane będą wiedziały jak się bronić.

Foto: Cezary Potapczuk RMF Lublin

03:05