Opublikowano zdjęcia czterech mężczyzn - prawdopodobnie autorów czwartkowych zamachów w Londynie. Scotland Yard, który prowadzi obławę na podejrzanych o próbę przeprowadzenia ataków, zaapelował o pomoc w ich ujęciu.

Policja poinformowała, że bomby, których użyli zamachowcy, były wyprodukowane sposobami domowymi.

Wczoraj na londyńskiej stacji metra Stockwell aresztowany został mężczyzna, który być może ma związek z zamachami. Wcześniej na tej samej stacji policja zastrzeliła innego mężczyznę, którego podejrzewała o związki z wydarzeniami sprzed dwóch dni.

Szef londyńskiej policji odmówił ujawnienia szczegółów tego incydentu. Ian Blair potwierdził tylko, że akcja policji miała bezpośredni związek z prowadzona właśnie operacją antyterrorystyczną. Przebieg obławy na mężczyznę relacjonowali świadkowie, którzy mówili o kilku strzałach, oddanych w jego kierunku z bliskiej odległości.

Telewizja Sky News, powołując się na brytyjskie służby bezpieczeństwa, poinformowała, że zabity nie był jednym z czterech podejrzanych o przeprowadzenie czwartkowych zamachów.