Dzisiaj w fotelu prezydenta Łodzi zasiada od rana tamtejszy potentat w branży pogrzebowej Witold Skrzydlewski. Biznesmen wylicytował dzień urzędowania za 45 tysięcy złotych. Cała suma została przekazana fundacji Krwinka, która kupi sprzęt dla dzieci chorych na nowotwory dla jednego z łódzkich szpitali.

W zamian za 45 tys. złotych jednodniowy prezydent od godz. 8 rano sprawuje swój urząd, a w roli asystenta towarzyszy mu dziś - prawdziwy prezydent miasta Jerzy Kropiwnicki.

Dzisiejszy plan włodarza miasta ma aż 20 punktów. Jednodniowy prezydent zaczął dziś pracę z dużym entuzjazmem. Czekały go tradycyjne prezydenckie obowiązki: czytanie gazet, odprawa z wiceprezydentami, uczestnictwo w sesji.

Skrzydlewski odwiedził także szpital, do którego trafi sprzęt kupiony za jego pieniądze.

Rys. RMF

14:20