Oskarżony o zabójstwo pacjenta były sanitariusz łódzkiego pogotowia 38-letni Karol B. nie przyznał się do winy. To drugi sanitariusz oskarżony w aferze w łódzkim pogotowiu, który zaprzecza, by zabijał pacjentów. W Łodzi trwa proces w tej sprawie.

Karol B. przyznał się częściowo do fałszowania recept na lek zwiotczający mięśnie - Pavulon i brania pieniędzy od zakładów pogrzebowych za informacje o zgonach pacjentów. Oskarżony odmówił składania wyjaśnień, ale zapowiedział, że będzie odpowiadał na pytania.

Wcześniej składanie wyjaśnień zakończył drugi z sanitariuszy Andrzej N., oskarżony m.in. o zabójstwa czterech pacjentów. Odwołał on wszystkie wyjaśnienia ze śledztwa, w których przyznał się do dokonania zbrodni.

Obok byłych sanitariuszy na ławie oskarżonych zasiadają również dwaj lekarze: 49-letni Janusz K. i 33-letni Paweł W. Oskarżeni są o narażenie 14 pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślne doprowadzenie do ich śmierci. Sanitariuszom grozi dożywocie, lekarzom do 10 lat więzienia.