Kilka tysięcy Litwinów mieszkających w pobliżu ignalińskiej elektowni wyszło na ulice w proteście przeciwko wysokim cenom ogrzewania. Twierdzą, że od ubiegłego roku, kiedy zakład został zamknięty, płacą średnio cztery razy większe rachunki.

Zamknięcie elektrowni było jednym z warunków wejścia Litwy do Unii Europejskiej, bo dwa reaktory RBMK-1500 zbyt przypominają te z Czarnobyla, gdzie w 1986 roku doszło do awarii. Pierwszy reaktor Ignaliny wyłączono w 2004 roku. Drugi, po 26 latach eksploatacji, przestał przesyłać energię na początku tego roku. Likwidacja tego ostatniego to proces długofalowy, który zakończy się dopiero za kilka lat.

Ignalińska elektrownia dostarczała 90% energii elektrycznej zużywanej na Litwie. Od początku roku kraj kupuje brakującą energię na wolnym rynku - od Estonii, Białorusi, Ukrainy i Rosji. Litwa ma nadzieję na zbudowanie nowej siłowni atomowej w Visaginas około 2018-2020 roku.