Letni dom Alberta Einsteina to obecnie największa atrakcja turystyczna w Niemczech. Budynek, który przez 60 lat jedynie straszył, został wyremontowany dzięki funduszom zgromadzonym przez miłośników geniusza.

Caputh pod Poczdamem, gdzie w ciszy genialny fizyk opracowywał swoje teorie, przyciąga dziś tłumy. Warunki do pracy idealne – las, jezioro, a wieczorami żabie koncerty. Einstein dbał, by dom wpasowywał się w otoczenie; dlatego zbudowano go z drewna. Budynek miał być przede wszystkim praktyczny.

Fantazją fizyka było zamontowanie w oknach francuskich okiennic. Bliskość jeziora dawała możliwość częstych wycieczek na łódce, bardzo lubianych przez geniusza. Jedną z niewielu rzeczy, jakie pamiętają jeszcze czasy geniusza, jest biała, metalowa wanna.

Architekt, projektujący dom, specjalną uwagę przywiązał do grubości ścian. Einstein bowiem bardzo głośno chrapał, chodziło zatem o zapewnienie spokojnego snu żonie naukowca, która dysponowała własną sypialnią.