Mimo wcześniejszych zapowiedzi, Andrzej Lepper zjawił się dziś w sądzie...

Mimo protestów Andrzeja Leppera Sąd Okręgowy w Gdańsku rozpoczął dziś proces przeciwko niemu. Przewodniczący "Samoobrony" mimo zapowiedzi, że w Wielki Piątek w sądzie się nie zjawi, zmienił zdanie...

Lepper usiłował kilka razy uniemożliwić rozpoczęcie rozprawy. Na początku oświadczył, że jego proces ma podłoże polityczne i poprosił o odroczenie rozprawy, na której nie chciał byc, bo to przecież Wielki Piątek, a to dla katolika jest to bardzo ważny dzień" - mówił.

Potem padał argumenty prawne: Szef Samoobrony oświadczył, że nie dostał aktu oskarżenia, a jego adwokat nie zna szczegółów sprawy.

Te tłumaczenia na nic się zdały, sąd chciał zacząć rozprawę, na co Lepper oświadczył, że nie wypowie ani słowa. I tak na pytania sądu o imię i nazwisko, tylko przecząco kręcił głową. Po pewnym czasie oświadczył, że jest na zwolnieniu lekarskim i wychodzi. Zaświadczenia jednak nie miał. Mimo to sąd odroczył rozprawę do 19 czerwca.

Andrzej Lepper jest oskarżony o lżenie prezydenta Aleksadnra Kwaśniewskiego i wicepremierów - Leszka Balcerowicza i Janusza Tomaszewskiego. W sierpniu ubiegłego roku, Lepper powiedział o Kwaśniewskim, że ten "najlepiej się czuje, kiedy nic nie robi". Nazwał też głowę państwa "największym nierobem w Polsce".

Grozi mu za to do 3 lat więzienia.

Wiadomości RMF FM, 15:45