Drewniany dwupłatowiec napędzany dwusuwowym silnikiem powstał w przydomowym garażu pana Bartosza z Kędzierzyna-Koźla. „Latająca pchła” może latać z prędkością 120 km/h na wysokości 2 kilometrów.

Pomysł na własny samolot zrodził się kilka lat temu. Przeglądałem czeską gazetę o lotnictwie – wspomina pan Bartosz. Na jednej ze stron znalazłem artykuł o lekkich samolotach turystycznych.

Po jakimś czasie wniósł do swego pokoju narzędzia, drewniane listwy, farby i kleje. Pomiędzy meblościanką, półką na książki a wersalką rozpoczął składanie swojego... aeroplanu. Gdy zapach lakieru stał się zbyt przykry dla domowników, budowę \"samolotu\" przeniósł do garażu.

\"Latająca pchła\" – jak wychwala swój samolot pan Bartosz – to 4 metry długości, 6 metrów rozpiętości przednich skrzydeł, 4 metry rozpiętości tylnego płata, 170 centymetrów wysokości samolotu. Drewniany dwupłatowiec bez tankowanie będzie mógł spędzić w powietrzu 3 godziny.