Włoscy siatkarze ulegli w Wiedniu Serbom 1:3 (25:17, 20:25, 23:25, 24:26) w finale mistrzostw Europy. Tuż po meczu z atakującym włoskiej reprezentacji i Jastrzębskiego Węgla Michałem Łasko rozmawiał Patryk Serwański z redakcji sportowej RMF FM.

Patryk Serwański: Czego zabrakło wam do złota? To Serbia zagrała tak dobrze, czy po prostu byliście za słabi?

Michał Łasko: Nie wiem, po prostu nie wiem. Oni potrafili wykorzystać te małe sytuacje, które im dawaliśmy, ale my nie wykorzystywaliśmy ich błędów. Serbowie zagrali dobry mecz, inteligentny. My zagraliśmy gorzej niż w półfinale zagrywką. Szkoda, bo była duża szansa, a jej nie wykorzystaliśmy. Mamy jednak srebro, a to jest przecież dobry wynik.

Myślisz, że za 2-3 dni będziesz umiał cieszyć się z tego drugiego miejsca?

Już myślę o srebrze jak o zwycięstwie. Przez 24 godziny będę wkurzony, ale to normalne, w końcu przegraliśmy finał. Zaczęliśmy w tym roku tworzyć nowy zespół, który dopiero się dociera. Krok po kroku idziemy do przodu, a naszym celem jest oczywiście Londyn.

Serbcy kibice po finale was wygwizdali. To było dość niesmaczne.

Serbia - tyle mam do powiedzenia...