Nie ustaje krytyka pod adresem tureckiego rządu po niedawnym

trzęsieniu ziemi. Prasa zarzuca gabinetowi Bulenta Ecevita, że

wykorzystał zamieszanie związane z klęską by przeforsować serię

kontrowersyjnych ustaw. Ustawy te to między innymi częściowa amnestia

dla członków separatystycznej Partii Pracujących Kurdystanu,

podwyższenie wieku emerytalnego oraz przedterminowe zwolnienie ponad

dwudziestu sześciu tysięcy pospolitych przestępców.

"To była rządowa inwazja parlamentarna", komentuje anglojęzyczna

gazeta "Turkish Daily News". Liberalny "Radikal" pisze, że ogłaszając

amnestię rząd "przebaczył samemu sobie". Gazeta przypomina, że na mocy

amnestii na wolność wyjdą między innymi policjanci skazani za

stosowanie tortur. Podwyższenie wieku emerytalnego wywołało z kolei

protesty związków zawodowych. Związkowcy podkreślają, że gdyby nie

trzęsienie doszłoby do masowych protestów.