W wojewódzkich bankach krwi topnieją zapasy. Co roku dla pracowników stacji krwiodawstwa wakacje są zmorą. Dawcy wyjeżdżają na urlopy, nie ma też studentów, którzy w Lublinie stanowią znaczny procent oddających krew. Najgorzej jest z najrzadziej występującą grupą „0” oraz ze wszystkimi grupami o ujemnym RH.

Latem, niestety, rośnie liczba wypadków, a tym wzrasta zapotrzebowanie na krew. Coraz częściej pracownicy stacji krwiodawstwa muszą alarmować honorowych dawców. By zachęcić mieszkańców Lublina do oddawania krwi w wakacje wśród tych, którzy się zdecydują, będą rozlosowane bony pieniężne.

Krwi zaczyna brakować także we Wrocławiu, choć tam sytuacja nie jest jeszcze dramatyczna: mało jest krwi wszystkich grup RH minus. Na razie w szpitalach planowane zabiegi odbywają się normalnie.

W razie braku życiodajnego płynu - krew odpowiedniej grupy zostanie ściągnięta z sąsiednich województw.

05:50