Jeszcze wczoraj w krakowskich szpitalach obowiązywał system ostrych dyżurów, od dziś w stolicy Małopolski działa system ratownictwa medycznego oparty na sieci szpitalnych oddziałów ratunkowych. Tam właśnie powinni zgłaszać się chorzy i poszkodowani w wypadkach.

Dyrektorzy krakowskich szpitali są zgodni: system ten to idealne rozwiązanie dla każdego pacjenta. Zniknie – jak podkreślają - problem wożenia pacjenta od szpitala do szpitala. Pacjnet z zagrożeniem życia transportowany karetką trafia do takiego szpitalnego oddziału ratunkowego - wyjaśnia Krzysztof Kiciński, dyr. szpitala im. Rydygiera w Krakowie.

Nie będzie też problemu ze znalezieniem odpowiedniej placówki. Ma to rozwiązać rejonizacja; takie obszary oddziaływania, bo tak to jest nazywane, są ściśle określone dla każdego ze szpitalnych oddziałów - dodaje Kiciński. Kraków został podzielony na 6 takich stref.

Stolica Małopolski to pierwsza tak duża aglomeracja, gdzie zdecydowano wprowadzić system oparty na oddziałach ratunkowych

20:00