88 godzin i 4 sekundy trwał najdłuższy na świecie wykład, który wygłosił w Krakowie student prawa, Errol Muzawazi z Zimbabwe. Od poniedziałku bez przerwy opowiadał o demokracji.

W sali, gdzie trwał wykład, nie zabrakło słuchaczy. Przez ostatnie trzy noce brakowało wolnych miejsc. We wtorek uformował się nawet fanklub stałych słuchaczy, którzy codziennie po pracy i po zajęciach przychodzili posłuchać wykładu Errola. Posłuchaj relacji naszego reportera:

To nowy, ale jeszcze nie oficjalny rekord świata. Student z Zimbabwe swoim wyczynem chciał przypomnieć światu o tragedii uchodźców z prowincji Darfur w Sudanie, najbardziej zróżnicowanym etnicznie i kulturowo kraju w Afryce. Wojna, a także towarzyszące jej klęski suszy i głodu, pochłonęły prawie dwa miliony istnień ludzkich.