Nie szkalował i nie naruszył dóbr osobistych Aleksandry Jakubowskiej i Włodzimierza Czarzastego. Krakowski sąd oddalił pozew, jaki politycy wytoczyli publicyście „Rzeczpospolitej” Januszowi Majcherkowi.

Członkowie grupy trzymającej władzę – wg raportu przyjętego przez Sejm - Aleksandra Jakubowskia i Włodzimierz Czarzasty zarzucili Majcherkowi naruszenie dóbr osobistych w artykule "Prawie wszystko jasne".

Publicysta napisał, że Jakubowska i Czarzasty działali w zmowie, by wprowadzić takie zmiany w ustawie o radiofonii, które umożliwiłyby Rywinowi złożenie korupcyjnej propozycji. Sąd uznał, że dziennikarz nie popełnił błędu.

Pozwany przestrzegał ustawowych standardów dziennikarskich, działał w sposób staranny i rzetelny, oparł się na ogólnie dostępnych materiałach - uzasadniał sędzia.

Sam autor uważa, że zwyciężył zdrowy rozsądek: Nie może być tak, by dziennikarz odpowiadał za to, co znalazło się w uchwale Sejmu, przegłosowanej większością głosów - uważa Majcherek. Jakubowska i Czarzasty nie pojawili się w sądzie. Od pozwanego dziennikarza domagali się przeprosin i po 20 tys. zł na cele społeczne. Nie wiadomo, czy będą się odwoływać od wyroku.