Dwa obrazy zostały skradzione wczoraj w nocy z Muzeum Van Gogha w Amsterdamie. Policja podejrzewa, że kradzieży dokonano na zamówienie jakiegoś kolekcjonera. Wartość obrazów nie jest znana, ale na aukcjach wielkie dzieła Van Gogha zawsze sprzedawane są za miliony dolarów.

Włamanie odkryto ok. 8. rano, na dwie godziny przed otwarciem muzeum. Złodzieje weszli do budynku przez dach. Jeszcze rano widać było drabinę opartą o mur.

W muzeum włączył się alarm, ale zanim policja przyjechała, złodzieje zdążyli uciec. Zrabowano dwa dzieła holenderskiego malarza: „Kościół reformacki w Nuenen” oraz „Widok na plażę w Scheveningen". Oba pochodzą z początkowego okresu twórczości malarza.

Budynek muzeum wzniesiono kilka lat temu, co stawia pod znakiem zapytania jego zabezpieczenia. Znajduje się tam ponad 200 obrazów i 600 rysunków artysty. W tym roku muzeum odwiedziło już 1,5 miliona osób.

Policja na kilka godzin wyłączyła z ruchu kilka ulic wokół muzeum i drobiazgowo sprawdzała całą okolicę. Wcześniej pod Amsterdamem odnaleziono samochód, którym złodzieje prawdopodobnie uciekli.

To drugie w tym tygodniu włamanie do holenderskiego muzeum. W poniedziałek złodzieje wdarli się do muzeum w Hadze, skąd skradli warte miliony dolarów diamenty.

00:50