225 par kajdanek zginęło liniom British Airways. Przeznaczone one były do unieruchamiania awanturujących się pasażerów. Pojawiło się podejrzenie, że kajdanki urozmaicają życie seksualne personelowi linii lotniczych.

W zeszłym roku 17 pasażerów British Airways skuto na pokładzie kajdankami, ponieważ swym zachowaniem zagrażali bezpieczeństwu. Szef ochrony tych linii Simon Packer, rozzłoszczony kradzieżą, napisał na łamach zakładowej gazety "Cabin Crew News": "Albo potrzebujemy 15 par kajdanek, żeby skuć jednego pasażera, albo jest wśród nas mnóstwo fetyszystów". "Egzotyczne zabawy w sypialniach są waszą prywatną sprawą - kontynuował Packer - ale kupujcie sobie kajdanki w sexshopach". Za jedną parę kajdanek British Airways płaci 50 funtów.

foto Archiwum RMF

04:25