Pół tony bezcennych meteorytów z Syberii próbowano przemycić przez przejście graniczne w Dorohusku na Lubelszczyźnie. „Kosmiczny” transport jechał z Rosji do Czech. Celnikom próbowano wmówić, że są to materiały budowlane.

Wartość przemycanych meteorytów wynosi kilka milionów złotych; choć dokładnie trudno to ocenić - mówi rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej.

Meteoryty zbadali naukowcy z Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie. Ich zdaniem wszystkie pochodzą z jednego źródła - spadły w 1947 r. na Syberii. Naukowcy przypuszczają, że były wcześniej w jakiejś kolekcji, bowiem widać na nich wytrawione numery katalogowe. Trzy meteoryty są bardzo duże - ważą 176 kg, 150 kg i 80 kg.

W zatrzymanym ładunku jest także ponad 8 ton cennych minerałów - kryształów kalcytu, kwarcu, łyszczyków, kruszców korundu i skaleni.