"Holocaustu nigdy nie było" - budzące kontrowersje plakaty z tym hasłem zniknęły z ulic Berlina. Kampania zorganizowana przez inicjatorów budowy Centrum Pamięci Ofiar Holocaustu została wstrzymana w związku z licznymi protestami, przede wszystkim ze strony organizacji żydowskich. Teraz w wielu miejscach pojawiły się nowe, już nie szokujące plakaty z napisem "Przyszłość potrzebuje pamięci".

Lea Rosch inicjatorka budowy Centrum Pamięci Ofiar Holocaustu musiała ustąpić. Plakaty z napisem „Holocaustu nigdy nie było” wywołały w Niemczech prawdziwą burze. Niektóre organizacje żydowskie wręcz siłą próbowały je usunąć. Swoje oburzenie okazał nawet Paul Spiegel, przewodniczący Rady Żydowskiej w Niemczech, który potępił całą akcję, uważając ją za głupi wybryk. Lea Rosch początkowo próbowała odpierać zarzuty, twierdząc, że tylko przez prowokacje uda się zebrać pieniądze na budowę Centrum Pamięci Ofiar Holocaustu. Nie udało się jej jednak zrealizować swego planu. Pieniędzy będzie musiała szukać korzystając z mniej szokujących form reklamy, nie wywołujących dyskusji moralnych na temat II Wojny Światowej. Na budowę Centrum potrzeba siedemdziesięciu pięciu milionów marek. Całe przedsięwzięcie powinno być gotowe pod koniec 2004 roku.

Foto Archiwum RMF

16:00