Prezes PiS Jarosław Kaczyński będzie musiał w najbliższych dniach zrewidować swoje poglądy na temat przywództwa w partii. W ostatnim wywiadzie prasowym Kaczyński twierdził, że w jego partii nie ma nikogo, kto mógłby go zastąpić. Jednym z kryteriów miałaby być w tym przypadku prezencja. "To musiałby być ktoś stosunkowo młody i bardzo przystojny" - deklarował Kaczyński, sugerując, że w tej chwili w partii nie ma takich kandydatów. Partia odpowiada takim sugestiom zdecydowane NIE.

Jarosław Kaczyński nie znalazł posłuchu wśród partyjnych kolegów w sprawie ewentualnego przyszłego przywództwa. Po dzisiejszym Kontrwywiadzie RMF FM wyszło na jaw, że osób spełniających kryteria prezesa - a więc młodych i przystojnych - w partii nie brakuje.

Na pytanie Konrada Piaseckiego o brak przystojnych panów w partii, gość Kontrwywiadu RMF FM Joachim Brudziński zareagował oburzeniem: Panie redaktorze, a ja, a Krzysiek Jurgiel, a Karol Karski? Mało to przystojnych? Tu Brudziński się roześmiał. Od razu też żarliwie dodał, że jest ostatnim, który byłby chętny do krytykowania fizjonomii swoich kolegów. Natomiast wiem jedno, że w PiS nie brakuje również bardzo merytorycznych, w tym również niezwykle atrakcyjnych, pań - zapewnił Brudziński.

My jednak postanowiliśmy dać szansę przedstawicielom płci brzydkiej w PiS-ie. Dlatego zachęcamy Was do głosowania na polityka, który jest najbardziej godzien zostać następcą Jarosława Kaczyńskiego.