Niewykluczone, że już na początku przyszłego tygodnia ogłoszony zostanie wyrok w procesie amerykańskiego gwiazdora, Michaela Jacksona, oskarżonego o molestowanie seksualne dzieci.

O dalszym losie muzyka zdecydują sędziowie przysięgli: osiem kobiet i trzech mężczyzn. Jednak eksperci, po ostatnich przesłuchaniach, oceniają za bardziej prawdopodobny wyrok skazujący. Jeżeli te prognozy się sprawdzą, piosenkarz może trafić za kratki nawet na dwadzieścia lat.

Komentatorzy zaznaczają, że Jacksonowi nie pomaga jego sława, a także ekscentryczny sposób bycia. To może sprawiać, że ludzie zechcą widzieć go winnym.

Niezależnie od wyroku, muzyk pożegna się ze sceną. Nawet, jeżeli zostanie oczyszczony z zarzutów, zmierza wyjechać z kraju, w którym - jak sam przyznaje - nie ucieknie już od oskarżeń.