Po sześciu godzinach uwolniono dzieci przetrzymywane jako zakładnicy w międzynarodowej szkole w Siem Reap w Kambodży. Policja uwolniła prawie 30 maluchów. W strzelaninie zginęło jedno dziecko i dwóch napastników.

Policja przypuściła szturm na placówkę, uwalniając większość przetrzymywanych uczniów - dzieci z USA, Japonii, Tajwanu i Europy Zachodniej. Aresztowano co najmniej 4 porywaczy.

Napastnicy domagali się okupu, broni i mikrobusu, którym mogliby uciec z miasta.