Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Krakowie sprawdza, w ilu gimnazjach uczniowie, pisząc egzaminy końcowe, skorzystali ze ściąg lub odpisywali od siebie nawzajem. Dotychczas w Małopolsce, na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu zakwestionowano prawie dziewięćset prac.

Nierzetelnych gimnazjalistów, którzy popisali się cudzą wiedzą, czekają powtórne egzaminy, a nauczycieli, którzy przymknęli oko na ściąganie - kary. To będzie rozpatrywane w sposób indywidualny i na pewno nie będziemy przykładać jednej miary - zapewnia podkarpacki kurator oświaty Jolanta Tudruidarska.

Według niej warto wykształcić u uczniów przekonanie, że są w stanie sami zdać egzamin: Taka podbudowa psychologiczna jest ogromie ważna.

A opinie na temat ściągania są podzielone. Jeśli dziecko w domu przygotowuje ściągawki, to się już uczy - twierdzi jeden z rodziców. Inni jednak traktują ściąganie jak oszustwo. W polskich szkołach istnieje ciche przyzwolenie na ściąganie. Dla uczniów z zachodniej Europy lub Ameryki to zwykłe przestępstwo.

19:55