Granat wybuchł pod samochodem żony chadeckiego polityka holenderskiego. Pojazd był zaparkowany przed jego domem w Brunssum w pobliży granicy z Niemcami. Nikt nie doznał żadnych obrażeń.

Według policji nic nie wskazuje na to, aby eksplozja ta miała coś wspólnego z morderstwem prawicowego populisty Pima Forteyna, które przed pięcioma dniami wstrząsnęło Holandią. Polityk, przed którego domem doszło do wybuchu, obawia się jednak, że mógł to być zamach na jego życie i zażądał ochrony.

21:45