Drugi śmiertelny wypadek w Tatrach w ciągu tygodnia. W niedzielę pod Kozią Przełęczą zginął 25-letni Hiszpan, w sobotę pod Zawratem 31-letnia Węgierka. Oboje poślizgnęli się na oblodzonym szlaku i zginęli spadając z dużej wysokości.

Hiszpan szedł sam, więc nie wiemy co dokładnie się stało. Węgierka zginęła na oczach swych towarzyszy. Jako jedyna z sześciosobowej grupy nie założyła raków - specjalnego sprzętu potrzebnego do bezpiecznego poruszania się po śniegu i lodzie.