Rosyjska rakieta Cyklon 3, która miała wynieść na orbitę sześć satelitów, ale tuż po starcie zniknęła z ekranów radarów, eksplodowała w atmosferze - poinformowała agencja Itar-tass.

Do eksplozji doszło nad północną częścią Syberii - twierdzą pracownicy kosmodromu w Pliesiecku, skąd wystrzelono rakietę. Jej szczątki spadły gdzieś w okolicach słabo zaludnionej wyspy Wrangla blisko koła podbiegunowego. Prawdopodobną przyczyną awarii rakiety była usterka jednego z jej silników. Ustaleniem szczegółowych przyczyn eksplozji zajmie się specjalna komisja, powołana przez ministerstwo obrony. Satelity, które miał wynieść na orbitę Cyklon, należały właśnie do tego resortu oraz do rosyjskiej agencji kosmicznej.

Zaledwie miesiąc temu niepowodzeniem zakończyła się próba wystrzelenia z kosmodromu w Plesiecku innej rakiety, mającej wynieść na orbitę amerykańskiego satelitę o wartości 60 milionów dolarów.

Foto EPA

00:25