Kasa świeci pustkami, pracownicy nie otrzymują pensji, a komornik zabiera wszystkie dochody - tak wygląda sytuacja szpitala w Poddębicach w Łódzkiem. Już drugi miesiąc z rzędu komornik na pokrycie długów zabiera wszystkie pieniądze, jakie szpital dostaje od kasy chorych. Lekarze i pielęgniarki zastanawiają się nad rozpoczęciem strajku.

Pracownicy szpitala na razie wystosowali list do komornika z prośbą o wstrzymanie egzekucji długów przez dwa miesiące.

Poddębicki szpital ma 13 mln złotych zobowiązań i niewielkie szanse na ich spłacenie. Szpital nie przetrwa, jeśli nic się nie zmieni. Komornik konsekwentnie od 1,5 roku zabierał większą część pieniędzy, jakie szpital otrzymywał od kasy chorych. Ostatnio zabiera wszystkie.

Szpital wciąż szuka oszczędności. 4 miesiące temu wprowadzono program, który ma pomóc wygospodarować więcej funduszy.

Na szczęście dostawca leków wciąż pozwala odwlekać spłatę długów. Pomóc starają się również mieszkańcy powiatu, którzy przynoszą do szpitala różne rzeczy, m.in jedzenie czy pościel.

W Poddębicach mówi się, że niektórzy przedstawiciele tamtejszych władz i niektórzy łódzcy lekarze chcą doprowadzić do bankructwa szpitala, by potem go przejąć i nim zarządzać.

Foto Archiwum RMF

06:15