Kim jest Will Hunting? Granym przez Matta Damona zwykłym młodym
chłopakiem, żyjącym trochę na bakier z prawem. Odkrywa jednak w
sobie wielki talent matematyczny. Tyle, że nie jest mu ten talent
potrzebny. Ściślej mówiąc - sam nie wie, czy jest mu potrzebny, bo nie bardzo wie, co zrobić ze swoim życiem. Główny konflikt zachodzi między bohaterem filmu a matematykiem, profesorem Geraldem Lambeau, któremu wydaje się, że wie, jaka przyszłość jest najlepsza dla chłopca. Tę postać, graną przez Stellana Skarsgarda, świetnie scharakteryzował Robin Williams.
dżwięk
- Gra naukowca podobnego do mojego brata, który jest nauczycielem. Uczy fizyki,chodzi z torbą pełna jakichś projektów, pism naukowych. Elektroniczne cudeńka w jego domu wyglądają jak futurystyczne rzeźby. Jego umysł zaprząta tylko jedna pasja: odkrycia i ich wykorzystanie - mówi.
Trzecia stroną tego konfliktu staje sie postać grana oprzez Robina
Williamsa, to znaczy psychoterapeuta Sean McGuire. Williams zagrał go
błyskając swoim talentem - balansując między patosem i żartem, unikając
zbytniego sentymentalizowania. Było to trudne, bo takich postaci
mieliśmy już w kinie czy literaturze na pęczki. Z dziewięciu nominacji
do Oskara dla "Buntownika z wyboru" dwie zamieniły sie w statuetki. Dla
Matta Damona i Bena Afflecka za scenariusz i dla Williamsa za rolę drugoplanową. Wieczorem 24 marca Robinowi Williamsowi po prostu
odebrało głos.
dźwięk
W "Buntowniku z wyboru" Robin Williams jest nieco bardziej wymowny.
Bo jest w tym filmie o czym mówić - przede wszystkim o życiowych
wyborach, o tym, że każdy ma prawo do błędu... to dziwne, ale Gusowi
van Santowi, reżyserowi m.in "Nawet kowbojki mogą marzyć" udało sie
nakręcić film który jest pouczający, a jednocześnie unika pułapki
mentorskiego ględzenia. A czy jest, jak to ktos napisał, "Stowarzyszeniem umarłych poetów lat 90-tych? Powiem krótko - jest chyba lepszy i mądrzejszy.