Świętokrzyscy policjanci zatrzymali bandytę, który szantażował mieszkankę Kielc i żądał od niej 150 tys. dol. okupu. 29-letni przestępca ma już na swoim koncie zabójstwo, kradzieże, włamania i fałszerstwa. Funkcjonariusze zatrzymali go podczas przekazywania pieniędzy.

Na miejsce przekazania okupu bandyta wybrał małą podkielecką miejscowość. To właśnie tam policjanci przygotowali zasadzkę. Po przekazaniu pieniędzy natychmiast wkroczyli do akcji. Bandyta zaczął uciekać. By zmusić go do zatrzymania, policjanci musieli oddać kilkanaście strzałów.

Cała historia miała początek kilkanaście tygodni temu, gdy kobieta została okradziona na stacji benzynowej. Wkrótce potem zaczęły się telefoniczne pogróżki. Głos w słuchawce groził, że zabije ją albo jej dzieci, jeśli nie zapłaci okupu. Kobieta zdecydowała się poinformować policję.

Dzięki temu niebezpieczny bandyta trafi za kratki nawet na 10 lat.

Foto: Materiały policji

19:40