Dwóch członków SLD z Kielc, wbrew prawu przez niemal pół roku pobierało nieprzysłgujące im diety - jeden radnego miejskiego, a drugi radnego sejmiku województwa. Obaj panowie pracują w NFZ, więc zgodnie z ustawą, ich samorządowe mandaty wygasły w dniu powołania Funduszu.

Jesteśmy niewinni, to sejmik i rada miejska powinny wcześniej zadecydować o wygaśnięciu naszych mandatów – tłumaczą się działacze. Mimo to, jednego z nich pozbawiono mandatu radnego sejmiku w poniedziałek.

Zgodnie z ustawą o NFZ, w dniu rozpoczęcia działalności Funduszu, samorządowe mandaty jego pracowników miały wygasnąć. Jednocześnie jednak, sejmik ma 3 miesiące na stwierdzenie wygaśnięcia mandatu.

Dlaczego jednak radnego z Kielc odwołano dopiero w ubiegły poniedziałek – tego chyba nikt nie wie.

Po raz kolejny więc NFZ kojarzy się wyjątkowo niezdrowo, a czkawkę znów mają działacze SLD.

09:20