28-letni mężczyzna śmiertelnie pobił swoją 3-miesięczna córeczkę. Do tragedii doszło w Katowicach w sobotę, ale policja poinformowała o tym dopiero wczoraj. Nad ranem matka dziewczynki wyszła z domu, zostawiając czwórkę dzieci pod opieką pijanego ojca.

Kobieta - prawdopodobnie też nietrzeźwa - po powrocie znalazła swoją najmłodszą córeczkę leżącą na podłodze. Przybyli na miejsce lekarze nie byli w stanie jej uratować. Mężczyzna trafił już do aresztu.

W sobotę zarzut usiłowania zabójstwa prokuratura postawiła babci niespełna 2-letniej dziewczynki. Dziecko zostało wyrzucone z pierwszego piętra kamienicy w Chorzowie. Kobieta została aresztowana na trzy miesiące.

07:15