13 celników z Cieszyna i Warszawy oskarżyła katowicka prokuratura o przyjmowanie łapówek i poświadczanie nieprawdy. Mężczyźni pomagali legalizować samochody kradzione przez "Pruszków".

Celnicy pomogli przy legalizacji 14 luksusowych samochodów, ale wiadomo, że gangsterzy z Pruszkowa ukradli przynajmniej 500 aut.

Oskarżeni funkcjonariusze za ok. 2 tys. zł opłaty wypełniali dokumenty, z których wynikało, że samochód został dokładnie sprawdzony. Celnicy nie przyznają się do winy, jednak obciążające ich zeznania, złożył paser gangu pruszkowskiego Jacek D.

Mimo że zostały postawione im konkretne zarzuty, niektórzy z oskarżonych nadal pracują w urzędach celnych. Za współpracę z przestępcami grozi im 10 lat więzienia.