Jedna osoba zginęła, a sześć zostało rannych w katastrofie śmigłowca w rejonie Mount Everest. Maszyna miała zabrać spod najwyższej góry świata grupę wspinaczy. Nie wiadomo na razie, co było przyczyną tragedii.

Dwie z rannych osób, w tym pilot, są w stanie krytycznym. Trafiły do szpitala w stolicy Nepalu, Katmandu. Dalsze szczegóły nie są na razie znane.

W ostatnich dniach okolice Mount Everestu są dość zatłoczone, bowiem z całego świata zjechali się tam himalaiści na uroczystości z okazji 50. rocznicy pierwszego udanego wejścia na szczyt. 29 maja 1953 roku dokonali tego Nowozelandczyk Edmund Hillary i Szerpa Tenzing Norgay.

Na Mount Everest weszło do tej pory ponad 1200 osób, zaś podczas prób zdobycia szczytu zginęło 175 osób.

09:10