Samolot rozbił się w Ghazni w Aghanistanie - poinformowało trzech przedstawicieli władz w Kabulu. Szczegóły nie są znane, służby próbują dotrzeć do maszyny. Na razie nie jest jasne, czy był to samolot pasażerski, czy wojskowy. Nie jest też znana liczba ofiar.

Według afgańskiego rządu maszyna należała do państwowej linii Ariana Afghan Airlines. Prezes firmy Mirwais Mirzakwal zaprzeczył jednak tym doniesieniom.

Samolot, który się rozbił, nie należy do Ariany, ponieważ dwa nasze dzisiejsze loty - z Herat do Kabulu i z Kabuli do Delhi - doleciały do celów - powiedział Mirzakwal w rozmowie z agencją Reutera.

Zdaniem przedstawiciela gabinetu premiera Ashrafa Ghaniego, samolot rozbił się w okolicy prowincji Ghazni, kontrolowanej przez talibów. Rzecznik islamistycznego ugrupowania Zabihullah Mujahid powiedział, że przyglądają się doniesieniom o katastrofie. 

Według wstępnych informacji samolot spadł i zapalił się w wyniku "problemów technicznych". Nie sprecyzowano jednak, co dokładniej się stało. Nie wiadomo też, ile osób było na pokładzie.