Gdańscy powodzianie dostaną tak zwane karty powodzianina. Dopiero po ich okazaniu będą mogli odbierać dary, które napływają do miasta z całego kraju. Władze Gdańska natomiast zaapelowały dziś do developerów o zgłaszanie do magistratu wolnych mieszkań. Miasto chce je kupić, a powodzianie zamieszkają w nich, jak w mieszkaniach komunalnych.

Mieszkań potrzeba co najmniej 600 bo jak twierdzi wiceprezydent miasta Ewa Sienkiewicz, może okazać się, że trzeba będzie rozebrać więcej budynków niż dotychczas ustalono. Tymczasem wszyscy poszkodowani w powodzi otrzymają tzw. karty powodzianina. Taka karta należy się tym, którzy zameldowani są na terenach zalanych przez wodę. Wydaje je Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Trzeba zgłosić się tam tylko z dowodem osobistym. Z taką kartą będzie można odebrać wszelkie dary.

Przypomnijmy: prawdopodobnie jeszcze dziś rząd zajmie się pomocą finansową dla Gdańska. Trudno jednak powiedzieć jakie dokładnie straty poniosło miasto bo jak na razie szacunki ekspertów rządowych i władz miasta różnią się w tej kwestii aż o 70 milionów złotych. O pożyczce dla Gdańska rozmawiano wczoraj także w grodzie nad Motławą z wiceprezes Europejskiej Banku Odbudowy i Rozwoju Hanną Gronkiewicz-Waltz. Na razie nie wiadomo jakie podjęto decyzje w tej sprawie.

foto RMF

15:10